środa, sierpnia 3

emka. dziś w domu nie do zniesienia. gdybym mogła, przespałabym ten dzień. od rana sprzątanie jak na święta bo przyjeżdża wujek z rodziną na 2 dni i oczywiście wszystko musi być idealnie. musiałam prawie cały dzień siedzieć z dziećmi i przez to nie było sesji ;c
wieczorem nastrój mi się zmienił całkowicie. babcia zadzwoniła, że dziadek nie może oddychać i mama od razu pojechała, potem tata. i już nawet księdza załatwili, bo stan był krytyczny, ale już jest w szpitalu i wszystko opanowane. potem okazało się, że dziadek miał zawał w nocy i babcia o tym wiedziała, ale nic nie robiła tylko powiedziała, że mu przejdzie! ku*wa mać! myślałam, że wyjdę z siebie!
idę spać bo masakra. dobranoc ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz