czwartek, maja 31

jak ja bardzo nie chcę iść jutro do szkoły!!!

dziś ciężki dzień. zły humor, a ja jak zwykle za słaba na to by dać innym do zrozumienia co czuję.. z przykrością stwierdzam, że uzależniłam się od pewnych osób i przeraża mnie wizja liceum bez nich. i choć chcę się "odzwyczaić", to nie potrafię. ale decyzja już zapadła. profile wpisanie. 

po oddaniu podań przeraziłam się. wybrałam trzy profile matematyczne, a przecież ja nienawidzę matematyki! Boże, co ja robię!?

chcę jutro zostać w domu i nie patrzeć na nikogo przez kilka dni. ale wstanę rano i znów wszystko będzie po staremu. znów będę rozmawiać. i znów będę się śmiać. i będę udawać, że wszystko u mnie w porządku. 

a potem przyjdzie lato..


wtorek, maja 29

Warszawa

Mam nareszcie 1/3 zdjęć z Warszawy. niewiele tego jest, ale kilka się nadaje...

Pałac Kultury i Nauki
Pod pałacem

Kapa? o.O

KAPA!??? ;o



*-*

fontanianka ;)

xoxo

niedziela, maja 27

ajaj, dosyć długo mnie tu nie było, ale nie będę tego tłumaczyć bo nie ma czym.
piątek Warszawa. jutro powinnam mieć zdjęcia, więc wrzucę. świetnie było. niebieska koszula i loczki, i chłopak przy fontannie *-* a i jeszcze ludzie wykształceni i panie z opieki ;D. nie chce mi się tego wszystkiego tak opisywać, żebyście chociaż trochę zrozumieli, więc wybaczcie.
o 20. prawdopodobnie Enej, ale zobaczymy jak to się wszystko potoczy...
na razie idę ogarnąć Ameryki i Afrykę. xoxo

piątek, maja 18

melancholijnie...

dziś piąteczek. wieczorem gdzieś, coś, a jutro zmierzch <3333
w następnym tygodniu intensywna nauka. zaczynamy od matmy i fizyki. kończymy na historii. a pomiędzy ile jeszcze..!

dziś próba do poloneza. babka sama nie wie czego chce i jeszcze się chwali, że w pierwszej parze tańczyła! szkoda tylko, ze to nasz polonez i to my powinniśmy decydować jak on powinien wyglądać, a nie ona! normalnie słów nie mam do tej kobiety. jeszcze Wojtuś ze swoim "ogarnij klasę", kurna, niech się sam ogarnie pedał jeden. (bez urazy, poniosło mnie..).

i jeszcze trochę inspiracji ;3


 

no dobra, macie jeszcze trochę Niall'a ;*
haha, jaki Szefu ;*

słodziak *-*
awwww ;3


czwartek, maja 17

Hi ;)
maj mija jakoś nie specjalnie słonecznie. już chyba trzeci dzień jest pochmurno i pada. nie chce mi się przez to chodzić do szkoły.
powinnam się teraz uczyć z historii, ale nie za bardzo mi to wychodzi :) na szczęście jutro mam na 9:00 do szkoły, więc pouczę się rano.
przeliczałam ostatnio średnią i obawiam się, że pasek mi jednak nie wyjdzie. mam nadzieję jednak na dobroduszność nauczycieli, że coś tam ponaciągają i się uda. zobaczymy. teraz zostało mi tylko poprawić perę kartkówek i nadrobić sprawdziany i będzie gud! ;D

25 maja jedziemy z szóstymi klasami do Wa-wy. lubię to! ;*


                        
                        


ku*wa, boję się..

piątek, maja 11

hi ;)
drugi dzień w domu. zdecydowanie nie na moją korzyść, gdyż są poprawy, a na dodatek miałam nieść sztandar na dzisiejszej akademii.. wszystko przez mój brzuch. całą noc bolał niemiłosiernie. przespałam jakieś 3h i jeszcze wymiotowałam -.- budziłam się co godzinę.
mama kazała mi dzwonić o 7. do Sylwii, żeby ją poinformować i żeby zeszyty sobie wzięła i ją obudziłam wtedy ;c ale to przez moją mamę!  a potem jeszcze drugi raz musiałam dzwonić.
Gabryśka niedawno wróciła z matury. i teraz poszła gdzieś z Potworkami i Dawidem. Anka pojechała na warsztaty, wróci w niedzielę. mam więc spokój ;D
jakaś ta notka dzisiaj nie składna, ale nic chyba na to nie poradzę..
jak mi się będzie chciało, to wezmę się za logo, pisankę na plastykę albo esej na polski. a póki co szukam filmu ;3

środa, maja 9

hi ;)
długo zabierałam się do napisania kolejnego posta. jakoś tak znudziło mi się troszkę pisanie tutaj. zaczęła się szkoła i moje życie znów staje się monotonne. ale obiecuję, że jeśli pojawi się coś ciekawszego od szkoły to Wam zaraz o tym napiszę ;D
dzisiaj jeszcze zapędziłam się do napisania słów kilka na temat wczorajszych dni otwartych. przez roztargnienie nikt nie wziął aparatu, nad czym ubolewam niemiłosiernie ;<
po trzech lekcjach z buta na pociąg i do Leżajska. całkiem fajnie było i podoba mi się ta szkoła. a jakie tam chłopaki ładne, uhuhu ^^. szczególnie jeden, no może dwóch, ewentualnie siedem ;D
niestety ja dalej stoję w punkcie wyjścia i nie mam nawet czasu pomyśleć nad wyborem liceum.

teraz zabieram się do dalszego pisania wypracowań z angielskiego o.o

środa, maja 2

nocowanie

personae:
Karolina (kapa), Monika (bąk), Sylwia (sysia) & me 


dziewczyny przed chwilą pojechały, bo chciały spać. szkitki nie spały całą noc. no, oprócz Kapy, bo ona czesała  jednorożca. ale od początku...
dnia 1 maja o godzinie coś po dwudziestej pod furtką stanął: służbowy Opel Karoliny, Mazda Moniki & nieśmiertelny góralek Sysi. schowałyśmy pojazdy, nakarmiłyśmy pieski i ruszyłyśmy do kręgielni. nie byłyśmy jednak długo, bo było troszkę ludu i nie chciało nam się tam siedzieć, przez co powstał mały konflikt. wróciłyśmy więc do domu i oglądałyśmy 'wampiry i świry'. wtedy właśnie Karolina zaczęła czesać swojego jednorożca, na dodatek robiła to w czołgu. tak nam się dobrze siedziało, a tu już wybiła 4.30. robiło się już widno, więc ubrałyśmy się i poszłyśmy na dwór na zdjęcia. niestety z upatrzonego miejsca przepędziła nas duża psinka. przeszłyśmy więc przez plac na pasternik i oglądałyśmy cuuudny wschód słońca 





a teraz idę spać bo o pierwszej znów zdjęcia. love it 


- taa, tylko trzeba sobie chłopa znaleźć..
- Andżej, pójdziesz z nami? 
- no, tylko łopate znajde ;D