personae:
Karolina (kapa), Monika (bąk), Sylwia (sysia) & me
dziewczyny przed chwilą pojechały, bo chciały spać. szkitki nie spały całą noc. no, oprócz Kapy, bo ona czesała jednorożca. ale od początku...
dnia 1 maja o godzinie coś po dwudziestej pod furtką stanął: służbowy Opel Karoliny, Mazda Moniki & nieśmiertelny góralek Sysi. schowałyśmy pojazdy, nakarmiłyśmy pieski i ruszyłyśmy do kręgielni. nie byłyśmy jednak długo, bo było troszkę ludu i nie chciało nam się tam siedzieć, przez co powstał mały konflikt. wróciłyśmy więc do domu i oglądałyśmy 'wampiry i świry'. wtedy właśnie Karolina zaczęła czesać swojego jednorożca, na dodatek robiła to w czołgu. tak nam się dobrze siedziało, a tu już wybiła 4.30. robiło się już widno, więc ubrałyśmy się i poszłyśmy na dwór na zdjęcia. niestety z upatrzonego miejsca przepędziła nas duża psinka. przeszłyśmy więc przez plac na pasternik i oglądałyśmy cuuudny wschód słońca ♥
a teraz idę spać bo o pierwszej znów zdjęcia. love it ♥
- taa, tylko trzeba sobie chłopa znaleźć..
- Andżej, pójdziesz z nami?
- no, tylko łopate znajde ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz