niedziela, sierpnia 14

helloł ;3 długo nie pisałam, ale to przez to, iż nie chciałam Was zanudzać, bo tak na prawdę nic ciekawego się nie działo przez te kilka dni..

w piątek wieczorem miałam oglądać film z Beatą, ale my takie nie zdecydowane, że nic z tego nie wyszło, bo oglądnęłyśmy z 5 filmów, każdy po 10 min? masakra. ale jeszcze oglądniemy :). poza tym nic ciekawego, chyba że interesuje Was to, że było mi niedobrze wieczorem i obawiam się czającej się na moją rodzinkę grypy jelitowej...

w sobotę byłam chora. moja siostra stwierdziła u mnie sobotnią grypę. ale nie symulowałam. wszystko mine bolało i czułam się jak w zimie. cały czas miałam nerwobóle i być może gorączkę, ale nie mierzyłam temp. ale i tak musiałam się trochę dziećmi zajmować.. + bo oglądnęłam 3 filmy:
1.'muza i meduza' - polecam!
2. 'na pewno, być może' - też ciekawy,
3. 'miłość na wybiegu' - bardzo fajny jak na polskie filmy ;)

dziś niedziela, jak niedziela. do wieczora nudy, a potem wyrywamy. dziś - jak prawie zawsze ;* - wbijamy do Karoliny. popcorn, polaris i sereeek <33 xD lubię te nasze debilne wieczory, kiedy nie robimy nic konkretnego ;3 w sumie to będziemy jeść...ale to i tak nic konkretnego ;D
matko! jakie ja już głupoty piszę! ok zmykam bo jeszcze napiszę za dużo i będzie jazda!

+ oglądam 'o dwóch takich co poszli w miasto' - zajebisty i 'Harold i Kumar uciekają z Guantanamo'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz