czwartek, sierpnia 2

hi :)
jak obiecałam, kolejny post. już trzeci dziś?
dodaję tak jeden po drugim, bo nie miałam wcześniej czasu i dopiero wróciłam.

wczoraj z Kapą chciałyśmy coś upichcić i padło na naleśniki amerykańskie. tak więc Kapa wbiła do mnie na kuchnię, kupiła dżem, czekoladę i bitą śmietanę i zaczęłyśmy. poszło szybko i sprawnie, po jakiś 30 minutach smażył się już pierwszy naleśnik! niestety z tego przepisu wyszło nam tylko 9 naleśników, ale nie mogłam nawet dwóch zjeść!

tak więc dżem, bita śmietana, posypka i duuużo czekolady! <3
tak pyszne, że aż boli!

po zjedzeniu zabrałam tatce komputer, bo chciałyśmy film oglądnąć, ale były same bez napisów, a internetu mi w pokoju nie łapie. zaczęłyśmy grać w Mahjong Titans. Kapa mnie obegrała oczywiście!
umówiłyśmy się, że sobie nie podpowiadamy. nudziło mi się przez to, kiedy Karolina grała i pisałam sobie jakieś głupoty na nogach i Kapie na rękach ;D

dzisiaj już mi się udało wyjść z domu i chyba mam zniesiony szlaban.
pojechałyśmy więc sobie przez Rudę do biedronki po bounty. miałyśmy smaka na fantę kiwi - truskawka, ale nie było tam, ani w centrum. znalazłyśmy dopiero w jakimś małym sklepie. i były też czupa-czupsy arbuzowe <3
jeździłyśmy potem i szukałyśmy ławki. na Rudzie była, więc sobie siadłyśmy. potem szukałyśmy kosza i wróciłyśmy na ławkę. był czarny kotek. zajęli nam ławkę więc pojechałyśmy znowu do centrum po Lay'sy. ławka była znów wolna.
potem przyszły Sebastiany, Franki, Wisielce i nie wiadomo kto jeszcze i zaczęli do nas gadać. Niunia. Gruby, debil, się mojego rowera uczepił. pogadałyśmy jeszcze chwilę i sobie poszłyśmy. dziwne towarzystwo.

jutro fryzjer na dniu. może uda mi się włosy sprzedać i wtedy niebieskie końcówki <33

1 komentarz:

  1. Dziękuję! <3

    Wprost nie mogę napatrzeć się na te naleśniki... ;3

    OdpowiedzUsuń