piątek, lipca 22

 wieczór bądź co bądź udany. oglądanie 'wyspy tajemnic' z Beatą i potem 'rytuał' z mamą. nie były tak bardzo straszne jak dla mnie, choć nie oglądam horrorów. nie wyobrażałam sobie jak dwa krótkie zdania mogą wprowadzić człowieka w szczęście. aż mnie duma rozpiera ;D.

idę spać bo jutro muszę się wykąpać przed kościołem.. ech... miejmy nadzieję, że Kizia będzie na 11.oo
dobranoc ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz