jestem tak zmęczona, że mogłabym teraz zasnąć i wstać dopiero jutro o 15. nie no przesadzam.. wieczorem może uda mi się uciec do dziewczyn, nie wiem. na różaniec dzisiaj nie idę, zostaję z Sylwią i Julką. jutro już pogrzeb. oby do wtorku, a potem jakoś poleci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz