Hi,
dziś trochę urwanie głowy. cały dom wysprzątany do 14, bo do mamy jakiś facet przyjechał.. a jak to ona, musi mieć istny błysk w domu. -.-' potem jeszcze oaza Anki. kolejne 10 osób w domu.. ale przeżyjemy!
kurka, muszę się jeszcze wziąć za geografię, ale nie wiem czy będę miała czas..
+ dzięki Argento ^^.
edit:
Argento już pojechał. dzięki niemu zostałam posiadaczką dresów, bluzki i 2. sweterków + rękawiczek i takich rzeczy do malowania ;33 I'm so happy! ;D
a tak w ogóle to mam jeszcze całą puszkę kukurydzy dla siebie... ;3
tak więc żegnam, choć jeszcze może coś napiszę... ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz