poniedziałek, kwietnia 9

hi ;)
jakoś nie mogę zagonić się do napisania tutaj czegokolwiek, a poza tym nie mam zbytnio czasu. święta spędzone  w łóżku, odsypiałam :) dopadł mnie wczoraj ból gardła i katar. całe szczęście dziś gardło już w porządku.

pogoda dziś nie dopisała. słoneczko co prawda ładnie świeciło, ale i tak było zimno. w obawie przed wiaderkami wody wyszłam z domu z obsadą rodziców i dzięki temu udało mi się uliczkami czmychnąć do Karoli ;3 zostałam więc tylko oblana rano przez brata. dobrze, że chociaż wziął ciepłą wodę ;)

dziś u Karolki zdjęcia <3 wyszły cudnie! jutro więc pędzę do K. z pendrivem ;)

na dziś już tyle. dobranoc ;*

2 komentarze: