sobota, lipca 28

hi :)
pomyślałam, że już najwyższy czas na nowego posta. nie mam za bardzo o czym pisać. prawie codziennie jeździmy z Karoliną tam i ówdzie, po NS, Rudzie i Łukowej. ostatnio wywiodło nas nawet na Jelną, ale się wróciłyśmy zanim dojechałyśmy ;D dzisiaj zapewne coś będziemy robić, jak mi się zechce ;p
od tych wszystkich wycieczek mam dziwne sny. "Orzeszek" i koledzy ^-^

jutro zawijamy na festyn. mam nadzieję, że będzie udany, bo wyjdę.
a do tego przeprosiłam się z książkami.
mam nadzieję, że Karolina nie wyjedzie do Krakowa. przynajmniej nie teraz i nie niespodziewanie. nudziłabym się.
dziewczęta wracają 3 sierpnia, więc już tylko pięć dni nie licząc dzisiejszego <3 niach, niach, nie mogę się doczekać!


macie drania na dokładkę <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz