środa, września 28

eloszka ;*
przez tą szkołę nie mam czasu nic tutaj pisać..ale trzeba jakoś przeżyć.
dzisiaj dzień naprawdę udany. śmianie z muszkieterów jak nic. nie było matematyki, gdyż wymodliliśmy ładną pogodę i p. Słomiany pojechała na wycieczkę. w zastępstwie był polski z Wandzią. nie ma to jak włażenie przez okno do klasy. najlepiej:
Dominik: proszę panią, a prośba pisze się przez 'ź' nie przez 'ś'.
Pani: to zależność między mową, a pisownią.
D: to założymy się?
P: o co?
D: o dychę!
niestety Dominik przegrał, a pani wygrała dychę z MONOPOLA ;3
na drugim polskim mieliśmy kotka w klasie, ale pani chyba za kotkami nie przepada i kazała nam go wynieść. podobnie było na chemii. biedny kiciuś, wymęczyliśmy go strasznie <3.
wieczorem jeszcze dopracowujemy prezentację na historię i voila!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz