piątek, grudnia 23

dzisiejszy dzień był dosyć męczący. przypadły mi do posprzątania dwa pokoje, ale nie mogłam zabrać się do sprzątania. ogarniała mnie wewnętrzna niemoc, którą nadal czuję. mniejszy już posprzątałam, a drugi jak stał tak stoi.. jutro się posprząta ;)
dzisiaj listonosz przyniósł mi prezent pod choinkę, ale zobaczę go dopiero jutro. jak mi się podoba to wrzucę zdjęcia ;))
jutro czeka mnie dalszy ciąg sprzątania i ubieranie choinki. wieczorem wigilia i pasterka <3
idę zrobić małe przemeblowanie w szafce.. :3
;*

+ muszę zadzwonić do Sylwii ^^.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz